Od 1 lutego nastąpi uszczelnienie zakazu handlu w niedzielę

Widok na alejkę w samoobsługowym sklepie spożywczym

Już niebawem, bo od 1 lutego wejdzie w życie nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Według nowych przepisów otwarte w niedzielę mogą być jedynie sklepy, w których przychody z działalności zaliczonej do wyjątków wynoszą przynajmniej 40% wszystkich przychodów. Nowelizacja uderza zatem głównie w sklepy posiadające status placówek pocztowych, ponieważ dotychczas wielu przedsiębiorców korzystało właśnie z tego wyjątku w ustawie i otwierało swoje sklepy dzięki współpracy z firmami kurierskimi.

Koniec z tzw. wyjątkami pocztowymi

Zaostrzając przepisy rząd najprawdopodobniej uniemożliwił otwieranie sklepów w niedziele niehandlowe pod pretekstem prowadzenia działalności pocztowej. W ubiegłym roku sieci handlowe wręcz masowo zaczęły otwierać sklepy także w niedziele właśnie dzięki tej luce w przepisach. W niedziele z zakazem handlu można było zrobić zakupy już nie tylko w sklepach osiedlowych, lecz także w supermarketach, niektórych księgarniach, sklepach z zabawkami czy marketach budowlanych. Natomiast od 1 lutego otwarte pozostaną jedynie te sklepy, których właściciele wykażą za pomocą specjalnej ewidencji, że z działalności pocztowej osiągają przychód na poziomie co najmniej 40%. W praktyce najprawdopodobniej żaden sklep nie będzie w stanie spełnić tego warunku.

Czy sklepy skorzystają z innych wyjątków?

Znając spryt i przedsiębiorczość Polaków dość szybko możemy się spodziewać nowych sposobów na obejście zakazu handlu nawet po jego uszczelnieniu. Wśród pomysłów znaleźć można np. „sposób na ochroniarza”. Z racji tego, że ustawa zakazuje jedynie pracy w handlu w niedzielę, sklep mógłby być otwarty, a pracowaliby w nim ochroniarze pilnujący obsługi kas samoobsługowych. Pole do interpretacji pozostawiają też przepisy dotyczące możliwości otwierania sklepów przez osoby będące właścicielami. Może się bowiem okazać, że pracownicy dostaną po 1% udziału w sklepie i dzięki temu będą sprzedawali w niedziele jako właściciele. Przedsiębiorcom może w niedziele nieodpłatnie pomagać również rodzina. W niedziele niehandlowe otwarte będą mogły zostać również miejsca, gdzie dominującą działalnością jest handel dewocjonaliami, ale też kwiaciarnie, piekarnie, cukiernie i kioski z gazetami. Następnym scenariuszem jest przyspieszenie procesu przenoszenia zakupów do Internetu oraz automatyzacji w handlu. Zakupy dokonywane internetowo będą dostarczane do domów (tzw. quick commerce), co w Polsce nie jest zabronione w niedzielę. Jedna z sieci handlowych, Auchan, już teraz zadeklarowała, że dla klientów będzie dostępny sklep internetowy, gdzie kupione produkty będą dostarczane bezpośrednio do domów również w niedzielę.

Jak zachowają się właściciele sklepów w nowej sytuacji?

Zdania są podzielone. Choć w teorii istnieje kilka możliwości obejścia zakazu, to według niektórych branża handlowa podporządkuje się nowym przepisom. Są jednak i tacy, którzy uważają, że choć z początku sieci będą ostrożne, to szybko zaczną szukać rozwiązań na ponowne przechytrzenie systemu.

Tagi: ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.