UOKiK kontroluje działania reklamowe influencerów

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się działaniom influencerów i bada, czy działania promocyjne prowadzone na kanałach social media realizowane są zgodnie z obowiązującym prawem. Chodzi przede wszystkim o zakaz kryptoreklamy, a także scam. Na podstawie kontroli powstać mają standardy, których będą musiały brać pod uwagę firmy i osoby zajmujące się promocją w sieci.

Reklamy w social media często naruszają zakaz kryptoreklamy

UOKiK od kilku tygodni sprawdza, czy kampanie promocyjne przeprowadzane za pośrednictwem influencerów i kanałów social media nie noszą znamion kryptoreklamy.

Chodzi przede wszystkim o skontrolowanie, czy posty reklamowe są w prawidłowy sposób oznaczone, a odbiorcy wiedzą, że mają do czynienia z materiałami marketingowymi. Dotyczy to przede wszystkim influencerów, którzy wyrażając opinie o produkcie, jasno nie określają, że to wynik płatnej kampanii reklamowej.

Nie dodanie informacji o fakcie, że zamieszczane posty są częścią akcji reklamowej, naruszają obowiązujące prawo dotyczące kryptoreklamy. Brak jasnej deklaracji o materiałach sponsorowanych przy jednoczesnym stylizowaniu wypowiedzi na neutralną opinię może być uznane także za czyn nieuczciwej konkurencji.

Oznaczanie postów jest niezbędne także w przypadku współprac, w wyniku których influencer nie otrzymał zapłaty pieniężnej, ale innego typu wynagrodzenie, np. w postaci wycieczki lub produktu.

Jak wynika z aktualnych obserwacji pracowników UOKiK, brak oznaczeń dotyczy dużej liczby umieszczanych na kanałach social media postów reklamowych. Niektóre z materiałów sponsorowanych oznaczane są angielskim skrótem „ad”, co według urzędu również nie jest jasną informacją dla konsumentów i może być traktowane jako nieoznaczona promocja.

O tym, że wynik współpracy pomiędzy agencjami reklamowymi, firmami oraz influencerami działającymi w social media może naruszać zakaz kryptoreklamy, świadczyć mogą także niewidoczne na pierwszy rzut oka oznaczenia materiałów sponsorowanych, np. takie, które odbiorca może zobaczyć dopiero po przewinięciu strony.

UOKiK rozpoczęła sprawdzanie współprac reklamowych od najbardziej popularnych influencerów, takich jak Ekipa Fritza.

Na celowniku UOKiK znalazły się nie tylko kryptoreklamy

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływa coraz więcej skarg dotyczących celowego wprowadzania klientów w błąd, nazywanego scamem. W sieci coraz głośniej jest o sytuacjach, w których influencerzy wykorzystują duże zasięgi i zaufanie odbiorców, czerpiąc zyski z nieuczicwej promocji. Chodzi przede wszystkim o promowanie niskiej jakości wyrobów jako produktów premium.

Celem kontroli UOKiK jest przede wszystkim ochrona konsumentów przed wprowadzeniem w błąd, na co narażeni są w dużej mierze młodzi ludzie, będący najczęściej odbiorcami przekazywanych na kanałach social media informacji.

Efektem dochodzenia ma być powstanie wytycznych, które podczas promowania produktów w sieci oraz nawiązywania współprac marketingowych będą musiały brać pod uwagę firmy, agencje reklamowe oraz influencerzy.

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.